Kiedy w 2006 roku Microsoft zapłacił około 110 milionów dolarów za Farecast, firmę która zajmowała się zaawansowanym porównywaniem cen biletów lotniczych, zainteresowanie świata biznesu analizami olbrzymich zbiorów danych zaczęło przybierać na sile. Być może w tym przypadku chodziło głównie o dostęp do ważnych algorytmów predykcyjnych. Jednak zakup w 2008 roku przez Google za kwotę 700 milionów dolarów firmy ITA Software, która dostarczała dane dla Farecast’a, przyniósł silny dowód na to, że również same dane znalazły się w centrum uwagi. Prędkość z jaką ludzkość zaczęła rejestrować i gromadzić różnorodne informacje, wcześniej czy później musiała doprowadzić do powstania nieprzewidywalnie ogromnych zbiorów wiedzy, charakteryzujących się brakiem uporządkowania. Zupełnie nowa sztuka wyciągania wniosków z nieuporządkowanych struktur danych, zaczęła zmieniać sposób w jaki patrzymy na nasze życie.
Viktor Mayer-Schönberger (profesor w Oxford Internet Institute) oraz Kenneth Cukier (redaktor “Economist”) w niezwykle przystępny sposób przybliżają nam w swojej książce fenomen big data. Nie jest to książka o charakterze technicznym. Autorzy koncentrują się w niej na uzmysłowieniu czytelnikowi, jak wiele obszarów naszego życia wykorzystuje już dzisiaj analizy wielkich zbiorów danych i jak niesamowity potencjał w takich analizach drzemie. Często nie zdając sobie z tego sprawy, czytamy dzisiaj dobre teksty w Huffington Post, Gawker’ze czy Forbes’ie, o których zamieszczeniu nie zadecydował redaktor ale analizy danych. Z dużą pomocą analiz big data wybieramy dzisiaj najtańsze produkty, obniżamy koszty funkcjonowania wielu infrastruktur w aglomeracjach, potrafimy lepiej niż do tej pory ocenić inflację, pomagamy alergikom omijać zagrożone obszary czy znacznie lepiej niż przy pomocy tradycyjnych metod przewidujemy infekcje u niemowląt. Myślenie w kategoriach big data, wbrew zakorzenionemu przez wieki myśleniu przyczynowemu, przynosi dzisiaj fenomenalnie proste odpowiedzi na wiele trudnych pytań.
Mayer-Schönberger i Cukier uzmysławiają czytelnikowi, że w obliczu ogromnej ilości danych, dokładność analiz może być znacznie mniej istotna niż szybkość i łatwość przewidywania głównego trendu. Zdaniem autorów, zaprzestanie poszukiwania przyczyn na rzecz odnajdywania korelacji, stało się początkiem kolejnej rewolucji w dziejach człowieka. Dzisiaj big data zaczyna diametralnie zmieniać sposób, w jaki postrzegamy nasz świat. Coraz częściej wystarczająca staje się dla nas odpowiedź na pytanie “co”, bez dociekania “dlaczego”. Te zmuszające do głębokich refleksji wnioski, to wynik wielu opisanych przez autorów przykładów wykorzystywania analiz wielkich zbiorów danych. Przybliżają one czytelnikowi prawdziwe oblicze i rozmach tego zjawiska. Książkę polecam szczególnie tym, którzy sądzą że big data to temat wyłącznie dla informatyków i statystyków.