Człowiek towarzyszy Ziemi jedynie przez krótki fragment jej istnienia. Nie mógł być więc świadkiem większości epokowych zmian, jakie miały miejsce od momentu narodzin naszej planety. Cóż dopiero, kiedy próbujemy zrozumieć początki powstania Kosmosu. Aby więc poznać opowieść o początku, którego nie byliśmy świadkami, potrzebujemy wielu zaawansowanych technologii, wytrwałych badań i niezwykle wybitnych umysłów. Badanie, odkrywanie i opisywanie tak odległych czasów to jednak niezwykle rozległa wiedza interdyscyplinarna. Gromadzono ją przez lata w niezliczonych naukowych publikacjach i książkach. Większość z nas nie ma jednak szans, aby zapoznać się przynajmniej z częścią tej wiedzy. Trudne jest wreszcie nadawanie poznanym kwestiom szerszych kontekstów. Na dużą uwagę zasługuje więc książka David’a Christian’a, któremu całą tę historię udało się zebrać w jednym tomie.
“Opowieść o początku – Wielka historia wszystkiego” podzielona jest na cztery części: Kosmos, Biosfera, My oraz Przyszłość. W poszczególnych częściach autor opisuje stopniowe osiąganie ośmiu progów, począwszy od narodzin naszego wszechświata a kończąc na rewolucji zapoczątkowanej wykorzystaniem przez człowieka paliw kopalnych. Zastanawia się również nad tym, czy kolejny, dziewiąty próg, może osiągnąć formę zrównoważonego ładu światowego. Rozpoczynając od Wielkiego Wybuchu, przeprowadza czytelnika przez świat gwiazd i galaktyk, powstanie pierwiastków oraz przez narodziny naszego Układu Słonecznego. Opisuje pojawienie się pierwszych form życia na Ziemi, ewolucję i wymieranie organizmów żywych, zamykając opowiadanie dominacją naszego gatunku w Antropocenie.
Opisane epizody to niezwykle istotne z punktu widzenia ewolucji Wszechświata i Ziemi wydarzenia. Nie dziwi więc, że zamyka je rola człowieka. Choć nasze spotkanie z Ziemią trwa tak krótko, to staliśmy się gatunkiem o dominującej sile napędzającej zmiany na całej planecie. Jak David Christian pisze:
Nawet nie mając takich zamiarów, wprowadziliśmy tak szybkie i tak masowe zmiany, że nasz gatunek stał się równorzędny z nowym, potężnym procesem geologicznym.
Wydarzenia, które na przestrzeni miliardów lat opisuje autor, wydają się tworzyć zwarte i pozbawione nadmiernych szczegółów opowiadanie. Opowieść o początku napisana jest językiem bardzo przystępnym. To spójna historia nadająca szeroki kontekst aktualnej wiedzy i wyobrażeniu o Wszechświecie a także roli jaką w nim odegrał i próbuje odgrywać nasz gatunek. Oczywiście mowa o kontekście w naszym ludzkim ujęciu. Polecam.