Wielkanoc to zapach lukrowanej babki, jajka na twardo, rozgryzanego chrzanu i niezliczonych regionalizmów sałat. Wielkanoc to zapach wspomnień, zapach zadumy i refleksji nad tym co było, lub być powinno, choć może nie jest. To zapach czasu odliczanego rytmami wiosny i zapach rozsadzanych przez słońce pąków wierzb. To zapach rozmów z najbliższymi, zarówno tych łatwych jak i trudnych. Wielkanoc to zapach wiary w lepsze jutro i zapach wiary w lepszego człowieka. To zapach nadziei, że wszystko co nas otacza może być jeszcze lepsze. Wielkanoc to zapach wiary w samego siebie, że potrafimy zrozumieć innych. To zapach wiatru, który wyprzedził zimę i zapach kwiatów, które nie dbają o zapach śniegu.
Drodzy Przyjaciele, gdziekolwiek postanowiliście (lub musicie) spędzić te święta, życzę Wam świąt niezwykle pachnących najgłębszymi z możliwych przemyśleń. Pachnących wspaniale!
Liczba komentarzy 2
W zapachu zadumy świąt Wielkiej Nocy, zapachu radości na samego siebie i takich ludzi jak Ty Marku, zapach listu…. dobry zapach świata.
Marku, zapachu radości z tu i teraz, gdziekolwiek jesteś.
Dziękuję. Wzajemnie 🙂