Przybierający na sile wraz z rozwojem internetu model rozdawnictwa, traktujemy często jako coś tymczasowego, co trudno wpisać w twarde zasady walki o zyskowność. Nosimy przecież w sobie przekonanie że za darmo nie ma nic. Książka pozwala jednak zrozumieć to zjawisko w znacznie szerszym ujęciu, definiując na nowo czym jest współczesne “za darmo”. Rozdawanie tego co nie kosztuje nic, lub kosztuje niewiele, pozwala w wielu sytuacjach na osiąganie większych zysków na pozostałych produktach. Człowiek posiadając wbudowany lęk przed stratą, zdecydowanie łatwiej sięga po rzeczy darmowe, nie ponosząc ryzyka.
Kilkadziesiąt przedstawionych w książce przykładów wykorzystania darmonomii przez konkretne firmy, pokazuje że model ten wdarł się bardzo mocno do świadomości współczesnej ekonomii. Ekonomiści, którzy często rozpatrują kwestie wartości w kontekście zamkniętych rynków, stają w obliczu coraz częściej wyłaniających się niezamkniętych rynków, między którymi granice ulegają zatarciu. Za darmo stawia pewne fundamentalne zasady gry rynkowej na głowie i paradoksalnie prowadzi do większej wydajności nowo powstających rynków. Szczególnie jaskrawym przykładem są produkty i usługi dostarczane za pośrednictwem internetu. Anderson oprócz dokładnej analizy samego zjawiska, przekazuje czytelnikowi szereg wskazówek, jak z darmonomii korzystać praktycznie.